czwartek, 7 lipca 2016

Naszkicowane miasteczko 13 2/2

Perspektywa Franka

O kurwa. Nie miałem bladego pojęcia co to było, ale strasznie trząsłem się ze strachu, gdy nad naszymi głowami przeskoczyła postać ubrana na czarno przykryta żółtą poświatą. Czym prędzej otworzyłem drzwi starej kamienicy i mimo, że Gerard ciągnął mnie w przeciwnym kierunku, aby tam nie wchodził ja tam  wszedłem. Strach zbyt bardzo mnie sparaliżował, dlatego też pociągnąłem go za sobą, po czym z hukiem zatrzasnąłem drzwi. 

Nagle w dziwnych okolicznościach znaleźliśmy się na strychu. Staliśmy za stertą pudeł, a między ich szczelinami przebijało się światło. Podszedłem powoli do pudeł ostrożnie spoglądając za nie. Zobaczyłem tam zapaloną lampkę i tnącego się towarzysza. Już miał podbiegać i reagować, ale zostałem powstrzymany przez tą samą osobę, którą chciałem ratować. Nie dowierzałem własnym oczom. Jeszcze raz obróciłem głowę w stronę Gerarda, który właśnie chciał się pociąć następnie wracając wzrokiem na Gerarda, z którym tu przyszedłem. 

-To wspomnienie. Nie zwracaj uwagi. Tak czy inaczej jesteśmy już w domu, więc chodź. - chłopak włożył ręce do kieszeni, po czym wyszedł ze strychu w tej samej czynności pomagając mnie. 

Poruszaliśmy się po domu dosyć szybko, wręcz biegaliśmy. Takim oto sposobem ponownie znaleźliśmy się w kuchni, gdzie już trzy wiadra zostały napełnione, a Carolnie i Ray siedzieli na sofie. 

-On tam jest. - powiedziałem w stronę Caroline, która od razu wstała. 

-To jaki jest plan? - zapytała.

-Pójdziemy we trójkę na dach z wiadrami, a Gerard ściągnie demona w ślepy zaułek, gdzie my wylejemy na niego zawartość naszych wiader. - odpowiedziałem na jednym wydechu. 

-Pasuje mi. - powiedział Gerard.

-Na prawdę w porządku? - dopytywałem się na co Caroline przewróciła oczami. Na prawdę nie rozumiałem jej reakcji. 

-Tak, na prawdę. 

3 komentarze:

  1. Poszoł won dlaczego kawa? Nie mogli zagotować wody? Też ciecz?
    I teraz czekaj na rozdział kiedy wydupią tego demona.
    PS. Czuje się zdradzona bo nie napisałaś mi SMS'a że jest rozdział. *foch*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przepraszam dodałam i poszłam się kłócić z sąsiadem XDDD

      Usuń
    2. Przepraszam dodałam i poszłam się kłócić z sąsiadem XDDD

      Usuń